Basen tonie, a Gronicz powołuje bliskiego współpracownika Andrzeja Grzmielewicza. Tutejszy lider PO, burmistrz Zgorzelca nie darzy sympatią obecnie rządzących. Nie sposób nie zauważyć. Utrzymania funkcji burmistrza jest jednak nie lada wyzwaniem. Uśmiechy do mieszkańców, poklepywanie po plecach, koalicje z PSL, SLD, ISO. Pakty z dawnymi konkurentami politycznymi jak Mirosław Fiedorowicz czy Ireneusz Owsik. Nikogo to nie dziwi, wszystko dla dobra mieszkańców, prawda?
Jednak mało kto spodziewał się, że Gronicz zacznie taniec z najbliższymi pracownikami dawnych prominentów z Bogatyni. Czy wiedzieliście, że w 2021 r. Gronicz powołał do rady nadzorczej Centrum Sportowego w Zgorzelcu Zbigniewa Cubera? To najbliższy współpracownik byłego burmistrza Andrzeja G., który uznawany jest za „eksperta” od wyborów i układanek politycznych.
W radzie Centrum zasiada również Zbigniew Kozłowski i Piotr Machaj wójt gminy Zgorzelec. Dla przypomnienia, czym zajmuje się taka rada, więc z definicji: jej podstawowym celem jest sprawowanie kontroli nad działalnością innych organów, a przez to i nad samą spółką. Cóż, nasuwa się od razu pytanie, jak im idzie ta praca i dlaczego akurat tak?